1. Strach przed sprzedażą online

Dużo osób działa w social mediach, buduje społeczność, ma jakieś zasięgi, może pochwalić się spektakularnymi wynikami wyświetleń rolek albo liczby obserwatorów, ale boi się sprzedawać. W związku z tym, że piętrzy góry, szuka różnych zadań wokoło, które w ogóle nie przyczyniają się do wygenerowania sprzedaży. Tworzą dalej treści, angażują się, odpisują na e-maile, są aktywni na czatach, w komentarzach, w grupach, ale finalnie nie robią prawdziwej sprzedaży. Robią mini pseudo sprzedaż na zasadzie wrzucenia kilku relacji, że właśnie otworzyli sprzedaż i można coś od nich kupić. Do tego wrzucają jedną rolkę, która oczywiście będzie miała mniejszy zasięg, ponieważ jest treścią sprzedażową. Co wtedy taka osoba robi? Panikują, że wyświetlenia im spadają, więc rezygnują ze sprzedaży w rolkach i robią to tylko w relacjach. Niestety, to nie jest sprzedaż. To próbowanie sprzedaży, ale na pewno nie możemy tego nazwać sprzedażą. W związku z tym taka marka online nie będzie zarabiać i nie będzie miała zwrotu z inwestycji czasu włożonego w budowanie społeczności.

2. Brak zrozumienia, jak ludzie podejmują decyzje zakupowe

Przykład: Jakiś czas temu zaczęłam obserwować dziewczynę, która uczyła, jak prowadzić konto na Instagramie. Stwierdziłam, że może to jest ten czas, kiedy powinnam się podszkolić, aby tworzyć treści zgodnie z oczekiwaniami algorytmów i użytkowników Instagrama. Zaczęłam obserwować tę osobę, która wrzucała codziennie rolki, relacje, w bardzo ciekawy sposób mówiła o Instagramie. Wrzuciła relacje, że przyjmuje zapisy na bezpłatne 15-minutowe konsultacje. Wiedziałam, że na tej konsultacji odbędzie się sprzedaż. Umówiłam się na konsultację, dostałam wiadomość, że umówi się ze mną na rozmowę. Trzy dni później dostałam wiadomość, że zapomniała się ze mną umówić, więc zaprasza mnie za tydzień. Konsultacja odbyła się, ale osoba, która ze mną rozmawiała, strasznie się stresowała. Nie skorzystałam z tej usługi, ponieważ nie potrafiła „się sprzedać”, mimo że prowadziła fajne konto na Instagramie, nie powiedziała nic, co by mnie zachęciło do współpracy 1 na 1.

3. Niewłaściwy dobór formatu sprzedaży

Zachęcam Cię do przemyślenia, co i jak będziesz sprzedawać, aby czuć się w tym komfortowo. Nie pchaj się w webinar, jeżeli nie czujesz tego formatu. Nie pchaj się w konsultacje 1 na 1, jeżeli nie wiesz, jak sprzedawać w ten sposób i Cię to steruje. Zastanów się, jak powinna wyglądać Twoja pierwsza sprzedaż i co sprzedajesz. Jeżeli sprzedajesz produkt za 200 zł, to na pewno nie będziesz tego robić, poświęcając swój czas na konsultacjach 1 na 1. Jeżeli masz zamiar poświęcać komuś czas na słuchawce, robić kampanię promującą bezpłatne konsultacje i sprzedawać produkt za 200 zł, to finalnie okaże się, że zamiast zarobić 200 zł, zarobisz 80 zł. Tak biznesu online nie zbudujesz. Znajdziesz sobie formę samozatrudnienia, gdzie od rana do wieczora będziesz z ludźmi na słuchawce, oferując im tanie produkty.

4. Brak planowania ścieżki sprzedażowej

Sprzedaż online jest ważna, bo bez niej nie będziesz zarabiać. To nie może być zabawa w ciuciubabkę. Musisz zaplanować całą ścieżkę sprzedażową. Musisz zaplanować, co będziesz dawać za darmo, a co później będziesz oferować w sprzedaży. Przykład: dzisiaj mówię Ci, co powoduje, że marki online nie sprzedają. Wytykam błędy, mówię, co warto robić, co potrzebujesz. Jeżeli chcesz się dowiedzieć konkretnie, jak to zrobić, musisz kupić mojego e-booka na temat biznesu online, ponieważ tam dokładnie omawiam te wszystkie aspekty, daję pomysły, podpowiadam krok po kroku, co należy zrobić. Tak wygląda budowanie ścieżki od bezpłatnych treści do sprzedaży.

5. Budowanie społeczności na wielu różnych tematach

Budowanie społeczności na wielu różnych tematach, które niekoniecznie są powiązane z produktem, ściąga duże grono obserwatorów, ale te grono nie czuje wartości, którą chcemy im później sprzedać. Rozrywka ściąga ludzi, ale finalnie nie przekuwa się na sprzedaż naszych produktów wiedzowych. Lepiej jest mieć trochę mniejsze konto, ale osób zainteresowanych tym, czym się zajmujemy, tym, z czego uczymy, jakie usługi świadczymy. Mniejsze konta z konkretną tematyką generują dużo większe sprzedaże niż duże konta, które poruszają wiele różnych tematów.

Jeżeli czujesz się zagubiona, nie do końca rozumiesz, jak ten biznes online funkcjonuje, masz wiedzę, masz potencjał, który chcesz uwolnić, chcesz zacząć odnosić sukcesy na własnych zasadach, pod własną marką, to zapraszam Cię do wykupienia dostępu do mojego ebooka, w którym tłumaczę, na czym polega biznes online. Wspólnie określimy, co i komu może sprzedawać, w jakiej formie to robić oraz jakie programy Ci to ułatwią. Zapraszam Cię do stania się czytelniczką mojego ebooka.

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej i przejść przez wszystkie etapy tworzenia biznesu online, zapraszam do zakupu mojego ebooka „Biznes Online: Od Pomysłu do Sprzedaży”. Dowiesz się, jak rozpisywać pomysły, tworzyć komunikację marki, skalować biznes i wiele więcej. Wejdź na: https://olgawilczynska.pl/ebook i zrób swój pierwszy krok w biznesie online!